Szłam sobie brzegiem Księżycowego Jeziora.
-Ale tu miło - pomyślalam.
Jezioro bylo wprost magiczne. Księżyc był już na niebie. Nagle usłyszałam jakiś szmer w krzakach.
-Stój - krzynęłam kiedy zobaczyłam jakąś waderę.
-No błagam! Wszyscy się mnie boją!
-Chcesz powiedzieć że...
-Tak. Jestem nowa. Nazywam się Lola.
-Ja jestem Leila.
- Od kilku dni próbuję się z kimś zapoznać ale wszyscy uciekają - powiedziała nabórmuszona Lola.
-Nie martw się. Może pogadamy na Wesołej Łące?
-Okej, idziemy?
Poszłyśmy z Lolą na łąkę, dużo mi o sobie opowiedziała.
-Chcesz iść do mojej groty?
-Tak ale jutro.
-No to jesteśmy umówione.
-Cześć.
<<Lola?>>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz