-Aha...- rożne myśli kotłowały mi się w głowie... Zrobił to specjalnie, czy to był wypadek? Hmmm... A jak zrobił to chcący to po co?
-Ale on zrobił to specjalnie?- spytałam.
-Według mnie tak- odburknął Schun.
-Jesteś pewien?
-Raczej to nie wyglądało na przypadek...
Zastanowiłam się.
-A może zrobił to dla żartu? Znaczy albo miał cię złapać, albo na przykład chciał cię tylko przestraszyć...- popatrzyłam się na Schun'a.
-Może, ale mnie to nie interesuje...
Ruszyłam w kierunku wyjścia z jaskini. Była pora obiadowa i zdaje się polowanie już się zakończyło.
Na koniec spytałam się jeszcze:
-A czy byłbyś w stanie mu wybaczyć?...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz