piątek, 1 sierpnia 2014

Od Rose

  Odkąd Winter i Idess zaprosili mnie do watahy, bardzo się zmieniłam. Jako młodsza siostra założyciela watahy byłam traktowana jak królowa. No dobrze może nie jak królowa ale również dobrze. Cieszę się, że wtedy spotkałam brata w lesie. Możliwe że jeślibym go nie spotkała to bym już nie żyła - głównie dlatego że łapka by mi się całkiem wykrwawiła. W każdym razie postanowiłam zaprzyjaźnić się z kimś bo puki co cały czas chodzę uczepiona Idess.
   Przechodziłam sobie właśnie obok groty w, której miałam zamieszkać kiedy skończę 4 lata. Winter mówi że to dobry wiek na własną grotę. Ale wracając do groty, tak sobie chodziłam i zastanawiałam się jak ją przyozdobię. Nagle z groty wybiegł jakiś wilk. Sądzę że był mniej-więcej w moim  wieku, no może trochę starszy...
  -Hej! Co robisz w moim domu! - krzyknęłam.
  -To nie twoja grota! - odpowiedział-mieszkasz z Winterem!
  -Bo to mój brat i dopóki nie skończę 4 lat nie wprowadzę się tu.
  -A ile masz lat? - zainteresował się młody basior.
  -Trzy z nakładem - odpowiedziałam.
  -A ja mam 3, 5.
  -Czyli jesteśmy prawie w tym samym wieku - powiedziałam.
  -Fajnie.
  -A tak w ogóle jak masz na imię?
  -Maik, a ty Rose tak?
  -Tak, jestem Rose. Jak myślisz czy możesz do mnie przyjść?
  -Njewiem, yyy - zająkał się
  -Co zaciąłeś się jak jakieś radio? Chodź, Winter poszedł teraz na łowy. Idess jest w domu ale na pewno nie będzie przeszkadzało jej twoje towarzystwo.
  -No dobra..., to chodźmy.

<<Maik?>>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz