- Możesz mi opowiedzieć coś o tej watasze? Nie wiem nawet jak się nazywa. - spytałem, przyglądając się uważnie waderze. Potem stoczyliśmy długą rozmowę, opowiedziała mi o tej watasze, o jej członkach i alfach. Ja za to przedstawiłem jej moją historię, gdy opowiadałem wyglądała jakby słuchała uważnie. Polubiłem ją, wyglądała na miłą i była całkiem ładna. Słuchając jej opowieści Zastanawiałem się czy nie dołączyć do tej watahy, w końcu zdecydowałem. Westchnąłem cichutko.
- Mówiłaś że jesteśmy w Watasze Księżycowej Zatoki, tak? - powiedziałem zamyślonym głosem.
- Dokładnie, czemu pytasz? - odpowiedziała pytaniem na pytanie Rose.
- Bo ja... no cóż, potrzebuję jakiegoś domu, miejsca w którym będę mógł żyć i... zastanawiam się czy nie dołączyć do tej watahy. Znajdzie się tu miejsce dla mnie? - spytałem niepewnym głosem i rzuciłem jej pytające spojrzenie.
<<Rose?>>
Zapraszam na mojego bloga! http://murderess-asia.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń